poniedziałek, 3 grudnia 2012

Prolog.

Patrzyłam w jego oczy i nie mogłam złapać oddechu. Były takie idealne. Każda iskierka, która radośnie w nich świeciła była dla mnie świętością. Każdy szczegół jego tęczówek sprawiał, że moje serce biło z niesamowitym przyśpieszeniem. Potem mój ukochany mrugnął na krótką chwilę zabierając mi swoje oczy. ,,Kocham Cię" - wyszeptał mi do ucha, delikatnie łaskocząc je swoim oddechem. Przez głowę przeszła mi myśl, że to wszystko nie może być prawdą, że to musi być sen. I wtedy właśnie się obudziłam. Po raz kolejny ze łzami spływającymi po rozpalonych policzkach. Ostatnio ciągle mi się to zdarzało. Od chwili, kiedy rozstałam się ze swoim chłopakiem nie mogłam pozbyć się tych snów. Mimo, że była dopiero 4 rano ja postanowiłam się nie lenić i po szybkiej porannej toalecie wyleciałam z moim kochanym aparatem na dwór, aby uwiecznić Londyński wschód słońca. Było jeszcze ciemno, więc miałam szansę, że uda mi się to zrobić. Pobiegłam do parku i usiadłam na ławce. Właśnie z tego miejsca można było obserwować najpiękniejsze wschody i zachody słońca. Po kilkunastu minutach czekania w napięciu słońce zaczęło wynurzać się z ponad wysokich buków. Uchwyciłam najpiękniejsze momenty i dumna wróciłam do domu. Sprzątnęłam tam i zrobiłam sobie śniadanie. Potem obudził się mój najlepszy przyjaciel i koło 9 razem wyszliśmy z mieszkania. Ja pracowałam w małej kawiarni, a on był kelnerem w restauracji. Nie zarabialiśmy dużo, ale wspólnymi siłami dawało radę przeżyć. Moja zmiana zaczynała się o 9.30 i trwała do 17. Podejrzewałam, że to będzie dzień jak co dzień, wypełniony smutkiem po zdradzie ukochanego, ale wtedy jeszcze nie wiedziałam co stanie się, kiedy tylko przekroczę próg kawiarni.



Hej!

Po długich prośbach mojej przyjaciółki dodaję ten prolog jeszcze dzisiaj :) Mam nadzieję, że się spodoba, opinie proszę w komentarzach :D
voldke ^^

2 komentarze:

  1. No witam Cię.....Prolog...jak to pięknie grzmi....Jestem ciekawa, co się stanie w restauracji ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Prolog interesujący, nawet bardzo, więc idę czytać dalej :)

    http://x3onedirectionx3.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Directioners