Całe moje życie składało się z wyzwań. Trudnych sytuacji, którym musiałam sprostać. Następną z nich miała być rozmowa z Perrie. Musiałam wyjaśnić jej, że Zayn jej nie zdradza, że za bardzo ja kocha, żeby móc to zrobić. Nie miałam jednak jej numeru. Pierwszą osobą, która przyszła m mi do głowy był Harry. Zadzwoniłam do niego, a on poprosił mnie, żebym się z nim spotkała. Miał strasznie dziwny głos. Umówiłam się z nim na następny dzień i zadzwoniłam do Perrie. Długo namawiałam ją, żeby zgodziła się ze mną spotkać, ale w końcu mi się udało. O 17 czekałam pod jej apartamentem. Nie wiedziałam od czego zacząć, więc zaczęłam od samego początku.
- Jestem Micky, fotografka chłopaków. I... to ja byłam na tych zdjęciach z Zaynem. Ale on cię nie zdradza. Po prostu wpadł do mnie na kawę i wyszedł 20 minut później, on nie czuje nic do nikogo z wyjątkiem ciebie. Tylko ciebie kocha. Uwierz mi.
- Nie znam cię, ale mam wrażenie, że cię polubię. Zayn jest cudownym chłopakiem, a ja nie chciałam go wysłuchać Dziękuję, że tu przyszłaś. Gdyby nie ty to chyba popełniłabym największy błąd w moim życiu - powiedziała i mnie przytuliła. Była strasznie sympatyczna, jedna z tych osób, których nie da się nie lubić. Była częścią mojego nowego życia, w którym już zawsze miałam mieć z kim pogadać do kogo zwrócić się o pomoc. A to uczucie było naprawdę cudowne.
- Harry!! Ej Harry tutaj! - krzyknęłam do chłopaka bujnymi lokami. Kiedy się odwrócił okazało się jednak, że to kobieta. Ale jaka wysoka! Aż się jej przestraszyłam! Ale mniejsza o to. Ważne było to, że czekałam na Harolda już 20 minut a on się nie zjawiał! Czy to nie była lekka przesada z jego strony? Umawiać się ze mną na 8.30, rano, w sobotę, a potem nie przychodzić. Stanęłam pod ścianą kamienicy i wkurzona patrzyłam na osoby przewijając e się w tłumie nieznajomych Anglików. Większość z nich była wysoka, ogolona i patrzyła na mnie z przymrużeniem oczu. Po drugiej stronie ulicy stał jednak ktoś zupełnie inny niż cała reszta. Chłopak opierał się o kamienicę na przeciwko mojej. Był wysoki, szczupły i umięśniony. Miał jasne włosy. Reszty nie widziałam, stał za daleko, ale i tak wiedziałam, że jest piękny. Nagle kolejna partia tłumu ograniczyła mi widoczność. Już po chwili tajemniczy nieznajomy znowu mi się przyglądał. Tyle, że tym razem szedł w moim kierunku. Kiedy był na tyle blisko, żebym mogła odróżnić kolor jego oczu okazało się, że są szare. Nie dane mi było jednak poznać chłopaka, ponieważ pojawił się Harry. Wziął mnie za rękę i pociągną za sobą, nie miałam szans się bronić. Mimo wszystko byłam zadowolona, że chłopak w końcu się zjawił. Doprowadził mnie do jakieś kawiarni i dopiero tam puścił moją rękę. Stanął na przeciwko mnie i ni stąd ni zowąd pocałował mnie. Wpił się w moje wargi swoimi miękkimi malinowymi ustami i całował mnie z wielka pasją. A ja nic nie robiłam. Po prostu stałam i z oczami szeroko otwartymi ze zdziwienia zastanawiałam się co tak właściwie powinnam zrobić w takich okolicznościach. W końcu Harry oderwał się ode mnie.
- To o czym chciałeś pogadać? - spytałam, a on tylko zaśmiał się i znowu mnie pocałował. Dopiero za tym drugim razem udało mi się poczuć niesamowitą miękkość jego malinowych warg. Czy to było aby na pewno normalne? On był w końcu moim... no właśnie, kim?? Kim on dla mnie był? Znajomym? Kolegą? Przyjacielem? Czy kimś więcej?
Przepraszam!!
Nie było mnie cholernie długo i macie z całą pewnością święte prawo do znienawidzenia mnie na wieczność! Do tego rozdział jest krótki jak cholera i mi się nie podoba. Postaram się nagryzmolić dzisiaj coś jeszcze, ale nie obiecuję! Jak Wam minęły Święta? I urodziny Louisa? Ja nie byłam wtedy w domu i nie mogłam złożyć mu życzeń :( I co wy na to, żebym dodała wam tu takie krótkie opowiadanie, które pisze na konkurs? Liczę na duużo komentarzy :)
Kocham Was straaaaaaaaasznie mocno :)
voldek ^^
OMG ! tym o to rozdziałem mnie zaskoczyłaś :) Harry ,wow szybki jesteś .xd haha . No co ty , fajny fajny rozdział : ** Dodaj to opowiadanko na konkurs <3 ja na pewno przeczytam : D
OdpowiedzUsuńa myślałam że Zayn jednak będzie jej chłopakiem ;) ajjj ;) czekam na dalsze rozdziały ;)
OdpowiedzUsuń